środa, 31 lipca 2013

Levis kontra Ola i Predom w akcji

Wzmianka o spodniach była w poprzednim poście
- miałam zamiar je zwęzić i wczoraj udało mi się to zrobić ! 


.....

- nogawki  były szerokie u dołu..w takich bym wyglądała dziwnie :) ale po zwężeniu nie wyglądają na za małe..za krótkie ..raczej na takie w sam raz.. od razu inaczej i dużo lepiej l!



- niestety nie mam zdjęcia spodni "przed" , mogłam takie zrobić  , bo różnica jest bardzo duża..
- tyle ścinek mi zostało


- na takiej maszynie szyłam , pożyczona -Łucznik Predom 438 , też mam Łucznika..bardzo podobny ale nie identyczny i stwierdzam , że ten jest lepszy od mojego ! Ciszej chodzi i "gładko" szyje.. mój to tak stukocze mimo oliwienia..


poprawiłam błąd - ten Łucznik to nie 466 tylko 438 :)


edit 1 spierpień
Po jakimś czasie czytam posty i się dziwie..jak mogłam coś takiego napisać..? nie po polsku.. czasem poprawiam teksty , więc się nie zdziwcie że wcześniej było co innego.. 

3 komentarze:

  1. Na mnie też jedne spodnie czekają, ale skoro są dla mnie, to pewnie poczekają, bo dla siebie zawsze mam pod górkę :D
    Jeżeli stukocze, tzn że jakaś część w środku już jest wytarta, wtedy są luzy i właśnie tak hałasuje. Samo oliwienie w takim wypadku nie pomoże, chociaż nie wolno przestać oliwić :)

    To jak maszyna po latach działa, zależy w największym stopniu od użytkowania i robienia jej spa na bieżąco, żeby nie dopuścić do takich właśnie... wytarć :)

    Kiedyś o tym napiszę w poście, bo mam pewną historię dwóch maszyn w zanadrzu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !