Jestem rozczarowana dzisiejszym dniem..
przez tą pogodę..przez ludzi..brak mi motywacji , gdzieś uciekła..
i czy wróci..? Coraz częściej pytam sama siebie po co to robić - po co szyć te zabawki ? po co szyć torby ? tak mało ludzi to docenia..
może lepiej zająć się czymś innym..
....
Normalne w życiu jest to, że przychodzi zwątpienie. W dużej mierze dlatego, że mamy większe wyobrażenie tego co chcemy robić, niż to co umiemy; większe wyobrażenie tego, jak chcemy by inni nas postrzegali, niż to jak nas w rzeczywistości doceniają... niestety nie wszystko idzie tak szybko... potrzebujemy czasu, po to by się doskonalić i po to by inni nas dostrzegli... nikt nie wie ile jest potrzebne tego czasu... ale musimy być silni! Przetrwać to, tą chwilę zwątpienia... dać radę! I nie wątpić w siebie! I tworzyć, tworzyć... bo to ma ogromny sens! daje satysfakcje, daje radość i cieszy oko innych :) Moją propozycją dla Ciebie jest zrobienie sobie małego oddechu i oddanie się przez chwilę czemuś innemu, zrobić bilans tego ile rzeczy nowych się nauczyłaś, ile uszyłaś... Poza tym kochana, każdy jest wyjątkowy i każdego charakteryzuje coś innego... i ludzie się do tego przyzwyczajają i trudno im później w sytuacji, gdy to zniknie... ja np. nie wyobrażam sobie przeglądania blogów bez wstąpienia do Ciebie i zobaczenia cóż znowu wymyśliłaś z jeansu... bo to on Cię dla mnie charakteryzuje... :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno: rób to dla siebie :) bo to część Twojego życia, które zapewne jest kolorowane przez chwile przy maszynie i uśmiech, gdy powstanie nowy stworek :)
Trzymaj się! :) Trzymam kciuki za powrót motywacji :)
Dziękuję za to , co napisałaś . Na prawdę mi miło :) rzeczywiście zrobię sobie małą przerwę , ale nie od szycia.. :)
UsuńGłowa do góry! :) Będzie dobrze! :)
UsuńMi się teraz też podobny stan załącza, ale u mnie to ewidentnie pms. Mnie z takich dołków wyciągają spotkania ze znajomymi. Są wśród nich ludzie, którzy zarażają mnie entuzjazmem, nakręcają do działania, albo po prostu mogę się z nimi napić i ponarzekać na system ekonomiczny:D Może i na cieie taka metoda by zadziałała?:)) Poczekaj i nie rób nic na siłę, motywacja często przychodzi znienacka i wtedy dostajesz takiego powera, że nadrabiasz ten okres letargu:)) Trzymaj się i nie dołuj!:)
OdpowiedzUsuń