Tak na prawdę to nie w pudełeczku tylko w Smerfowym piórniku..
ale do rzeczy..
akurat wczoraj chciałam sobie pokolorować małe projekciki 'ocieplaczy na dzbanki ' i tym samym poczuć się jak dziecko ( tylko nie wyjdź poza linię ! ) mają ponad 20 lat :)
Mało mam kredek , pewnie większość pogryzłam , albo porzucałam - mają połamane grafity
i w sumie są do wyrzucenia.. (szukam nowych kredek)
....
ale sprawdzałam jakie są to kredki..jakie kiedyś były , a jakie są teraz..
To takie wybrane :
- i np. kredki Evolution takie opinie znalazłam - zgadzam się z nimi ! nie pamiętam , kiedy je dostałam (pewnie byłam mała) , dobrze się je temperuje , grafit nie pozostaje na palcach , nie łamią się..
- teraz takich nie znalazłam , z Bica zrobili podobne
- na temat innych nic nie mogę napisać ..może oprócz znanego Bambino :) na szczęście jest produkowane w Polsce
Tutaj jest spory wybór kredek
widzę , że kredki ze Staedtler nie są tanie , miałam kilka takich - pewnie teraz są jeszcze lepsze :)
Piórnik masz bardzo smerfny:) Kredki bambino są niezastąpione, czasami coś tam nimi zaznaczam sobie na materiale jak nie widać kredy. No i jestem zadowolona z bic, z tym że jakby nie moja młoda to pewnie nie kupowałabym kredek sobie, no bo raczej nie rysuję:P Mam jakieś pozostałości ze swojego dzieciństwa, nawet pamiętam że trzymałam je w czerwonym jeżu!
OdpowiedzUsuńOj przypomniałam sobie jak śpiewałam piosenkę o kredkach w przedszkolu i mówiłam wierszyk o zielonej kredce i miałam zieloną sukienkę i zielony stożek na głowie :) jak fajnie wtedy było. Wiele znajomych kredek tu widzę.
OdpowiedzUsuń