wtorek, 3 grudnia 2013

Aukcja prac oraz dziwoląg z uwolnionych tkanin

30-tego listopada  odbyła się aukcja w mojej dawnej szkole , czyli  Liceum Plastycznym 
im. Józefa Chełmońskiego w Nałęczowie .

Może bym na nią nie poszła..gdyby nie fakt , że miał być mój dyplom :) i mogłam się w końcu spotkać z moją koleżanką Natalią .

Oczywiście byłam też ciekawa kto go wylicytuje , bowiem był wyceniony na 100 zł .
Miałam nadzieję , że cena dobije do 200 zł , bo na początku Pan Dyrektor Jarosław Ćwiek też powiedział coś od siebie ( jak ta praca miała wyglądać , kilka słów o liternictwie) .
Chciałam , żeby to była zabawka edukacyjna , ale nie wiedziałam jak to zrobić żeby
była czytelna i ładna.. robiłam sporo projektów... (właśnie wtedy  Pan Dyrektor podsunął mi pomysł.
w poduszce 20/20 cm literę wyznacza czarna tasiemka z drugiej strony jest odbita litera
mała i drukowana )..





- ostatnie zdjęcie z dyplomem heh.. 





Tak się złożyło , że moją prace zakupiła była absolwentka tej szkoły .
Wytłumaczyłam  jej o co chodzi z tymi tasiemkami.. bo w sumie..nie wszyscy mają z tym do czynienia , a niektóre litery były skomplikowane .

Myślę , że jeszcze w tym tygodniu  uzupełnię wpis zdjęciami z dokumentacji itp.
Jeszcze mam..gdzieś.. projekty tych liter , więc też mogę pokazać jeśli ktoś jest zainteresowany.. ?

Cieszę się , że praca została sprzedana.. i to na prawdę dla dziecka :) na początku licytacji
nastała  cisza.. myślę , że ludzi odstrasza cena ..
( a nie wyobrażają sobie ile było przy tym nerwów , wysiłku..czasu..wykonania..)

Przyznam , że  na początku jak się dowiedziałam , że będzie moja praca to trochę zrobiło mi się  przykro...myślałam , że zostanie w szkole jako dyplom pokazowy.. wcześniej nie
przypominam sobie , żeby była podobna praca..

Jeszcze kolejny fakt..trochę zasmucający to renowacja szkoły.. znikną deski na korytarzach.. 
starte , prześwitują przez nie różne kolory.. zniknie "klimat" tego miejsca.. Jak chodziliśmy do tej szkoły brakowało nam tylko ciepła . Myślę , że inni zgodzą się ze mną :)
Okna są bardzo stare i strasznie przez nie wieje..


- wielki kangur , niestety nikt go nie chciał..


- korytarze
- niezapomniana sala od jęz. polskiego





...

Teraz czas na ! 
Pasko-kropko :



- wykorzystane  materiały : niepotrzebne koszulki ( z których wcześniej też były
wykonane dziwolągi)
- oczy , nos oraz tył-ek z filcu
- łapki , oczy , nos oraz dół przyszywany ręcznie ściegiem krytym
wymiary :
- dł. tułowia 25,5 cm
- dł. razem z łapkami 38,5 cm
- dł. ręki 16,5 cm
-dł. nogi 15,5 cm


 

 





2 komentarze:

  1. I te schizmowe sufity... :D
    Aj wiele wspomnień mam z tą szkołą
    Fajnie, że Twój dyplom będzie używany we właściwy sposób z myślą o dziecku i jego edukacji. Możesz się cieszyć i być dumna z tego, że zamysł Twojej pracy nie pójdzie na marne...
    I znowu Ci włosy urosły :PP

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie że chcemy zobaczyć te projekty! Podobają mi się strasznie takie prace które dziecko edukują, a wykonane własnoręcznie- bajka! A szkoła, cóż, każdy ma do niej jakiś sentyment!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !