sobota, 5 stycznia 2013

F razy 2 czyli ciąg dalszy nastąpił !

Miał być - fartuch dwustronny , z jednej strony kratka , a z drugiej beż . Nie wyszło tak jakbym chciała , bo :
- odrysowałam ŹLE  f. w kratkę na beżowym materiale
- przez to f-f był nierówny
- nie chciało mi się f. beżowego przerabiać

Wyszły dwa !

F. w kratkę - uszyty bardzo dawno temu.., potrzebował tylko kilku przeróbek , z braku materiału - troczki  zszywałam , później wykończyłam zygzakiem , bo owerloka nie posiadam... Naszywka z różnymi napisami pochodzi z koszulki , sam materiał w kratkę był kiedyś spódnicą zakończoną ala koronką . Na dole - kawałek dżinsu ze spodni .





F. II - jak na niego patrzę to chce mi się powiedzieć , że  jest taki ..naturalny , prawie mi się zlewa z kapą na łóżku..kieszeni też prawie nie widać . Nie mogę powiedzieć , że jest na 100% taki jaki bym chciała....jeszcze coś bym w nim zmieniła , coś bym przyszyła.. może być jeszcze jakaś transformacja ! Zrobiony z materiału od cioci , był kiedyś jako serweta na stół..  troczki też poszły pod zygzak .











Mmm... sernik z brzoskwiniami.. 




1 komentarz:

  1. Jak to mówią - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !