niedziela, 3 listopada 2013

Pięć kapturków na czajniczki plus refleksje..

Tak jak wczoraj pisałam - dzisiaj nowy post ! 


Pod koniec października zrobiłam 5 ocieplaczy / kapturków na czajniczki :
- zdjęcia : przód i tył
- z drewnianymi kółeczkami 
- materiały kupione w hurtowni 
- gruby , trochę sztywny.. przypomina len , ale czy nim jest ? 
Tego nie jestem pewna..


- cienki materiał przypominający odrobinę satynę..



-  materiał typowy na poszewki..bawełna , głównie chodziło o wzór , czyli drobne kwiaty.. ostatnio pisałam , że taki jest mi potrzebny.. niestety trudno go znaleźć .



- satynowe : czerwono-bordowa.. w rzeczywistości jest ciemniejsza 
- tylko po jednej stronie ma ozdoby , druga jest"czysta" 


- niebieski szyłam jako pierwszy i bardzo się zniechęciłam.. jednak trudno mi się szyło..taki materiał i ogólnie..nie jestem przyzwyczajona do takich zamówień



......
....

Głupio z tym wyszło , że nie jestem przyzwyczajona - chodziło mi o ilość ..zazwyczaj mam do uszycia jedną rzecz itp . Trudno też  zebrać się  do szycia..zawsze coś mi przeszkadza , więc teraz postanowiłam :
- codziennie coś uszyć ! 
bez względu co to będzie  , czy poszewka na poduszkę , czy ocieplacz , czy zabawka , po prostu coś muszę uszyć , żeby wprawić się w szycie , żebym później nie miała problemu z uszyciem kilku rzeczy na raz..

wydaje się proste..mam przygotowane biurko , maszyna stoi , ale.. właśnie ! zawsze jest jakieś ALE 
ALE  idę posprzątać..i wtedy tonę w papierach , starych notatkach.. 
ALE  układam ubrania w szafie , segreguję.. czasem trudno coś wyrzucić..
I tracę czas , bo się zastanawiam nad pierdołami ..
A trzeba działać.. !

..........

Obserwacje :
- w czasie świąt , czyli 1 listopada.. 
- będąc na cmentarzu.patrzyłam na ludzi..słuchałam.. a wiecie czego ? Nie tego jak wspominają zmarłych..tylko jakiś plotek na temat rodziny , znajomych.. do tego wszystkiego dochodzi jeszcze rewia mody począwszy od pełnego makijażu , po buciki wprost ze sklepowej półki.. 
Nie wiem co się dzieje z ludźmi..ale chyba tak to wyglądało od zawsze.. 
Tego dnia na szczęście było ciepło i nie musiałam oglądać futer.. czy sztuczne , czy prawdziwe to dla mnie i tak najbardziej okropny "produkt".. 
Co jest jeszcze okropne.. to jak podczas procesji  ludzie w ogóle nie słuchają księdza . Przyznam , że nie chodzę co niedzielę do kościoła.. ale uważam , że jak już jest się w takim miejscu to trzeba  odpowiednio się zachować , jesteś TU i TERAZ , czyli widzisz to - słuchasz to.. miej szacunek . 
Ksiądz zatrzymał się przy takim pomniku zamordowanych w getcie.. mówi ogólnie o tym wszystkim co się tam działo.. a z boku jacyś ludzie się śmieją..
 Czy to jest czas i miejsce na opowiadanie sobie żartów ?
Czy w tym czasie nie powinni posłuchać tego  , co mówi ksiądz i może odrobinę pomyśleć..? 

NIE świadomość  tego , co się dzieje w okół.. głupota ludzka nie ma granic.. 



3 komentarze:

  1. Ja się przeraziłam jak przy wejściu do cmentarz zobaczyłam obok stoisk ze zniczami stoiska z watą cukrową i obwarzankami!!!! Koszmar jakiś! Nawet moje małe dzieci się dziwiły....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kupiłam minutnik (szybciej wtedy sprzątam itp. itd.), co do ludzi, tego święta, to mnie to minęło, ponieważ rok temu byliśmy ciągle przez kogoś potrącani (ludzie nie widzą nic poza czubkiem swojego nosa), ja mam małe dziecko i ciągle go ktoś, gdzieś potrącał. Wkurzyliśmy się, dlatego w tym roku poszliśmy na cmentarz po świętach (czyli po całym zamieszaniu), chciałam się skupić, a nie martwić, czy ktoś wyleje wosk na dziecko, czy podpali mu kurtkę... A co do ochraniaczy. UWAŻAM ŻE SĄ TO NAJŁADNIEJSZE OCHRANIACZE W SIECI! Ze wszystkich jakie widziałam, Twoje podobają mi się najbardziej. Widać, że są dopracowane i bardzo starannie zrobione.

    OdpowiedzUsuń
  3. te drugie!
    a co do święta to tez mam podobnie , chodzimy wcześnie rano albo póżno

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !