To są zabawki , które sama "zaprojektowałam" - nie użyłabym tego poważnego słowa..raczej narysowałam , zrobiłam szablon i po prostu uszyłam . Z lewej strony kicia (zdjęcie na pasku po prawej stronie) , z prawej pietrucha (miał być królik , ale dzieci nazwały go inaczej , miał jeszcze imię korzeń imbiru) .
To już zmieniona wersja króliko-pietruchy-korzenia
- nie jest taki długi
jak poprzedni
- szerszy
- guziki jako oczy
- Tylne łapki się poruszają ,
bo mają z boku guziki
Później to zmieniłam , bo jednak guziki dobrze
się nie trzymały i normalnie przyszyłam łapki , ale już nie po
bokach..tylko do tułowia aby go wydłużyć... nie wiem , czy wiecie o co
mi chodzi.. brakuje mi odpowiedniego słowa.. :)
A to już inny "model" bardziej kanciasty..
Czadowe :) Witaj w sieci :)
OdpowiedzUsuńAle gromada, no cudne:).
OdpowiedzUsuń