Oglądam stare zdjęcia prac...gdy na nie patrzę to mam ochotę coś zrobić..
Spotkałam się z tym na początku u swojej znajomej , później w szkole - medyku , mowa tu
o decoupage . Pewnie większość z Was zna to i wie jak się robi.. W pewnym czasie wszyscy poszaleli na tym punkcie . Mnie też to spotkało . Dużo widziałam prac na allegro do sprzedania , nie koniecznie takich jakich bym się spodziewała (chodzi mi o jakość i dokładność wykonania) . Zajrzałam tam , bo nie wiedziałam w jakiej cenie wystawić swoje prace . Kilka udało mi się
sprzedać , ale większość mam jeszcze w posiadaniu . Sporo mam surowych materiałów do
przeróbki , ale jak sięgnę pamięcią ile to pracy , czekania między jednym etapem , a drugim to mi się odechciewa.. Może kiedyś..kiedyś , ale to już na prawdę jeśli dotknie mnie jakaś kosmiczna wena
to zrobię jakąś rzecz , ale małą ! nie mówię tu o jakimś meblu (widziałam kiedyś na blogu autorka przerobiła cały kredens ! ) , czy nawet o pudełku ! może bransoletka.. ale to kiedyś !
Kilka zdjęć..
Ramka na lusterko , pomalowane i przetarte papierem ściernym (niestety zdj się przekręciło)
pierwsza praca (i chyba najlepsza) - zrobiona na zaliczenie zajęć , obfotografowałam ją jak głupia :) ze względu , że to pierwsza praca ! i z mojego zamiłowania do fotografii...
tył
szczególiki..
Pudełko w bzy
Kuferek w róże (tutaj pierwszy raz naklejałam całą serwetkę)
Szkatułka w rude koty , pamiętam ktoś ją sobie zamówił..szukaliśmy rudych kotów , serwetek..
masakra - mało ich jest w sieci.. i dlatego tak to wygląda a nie inaczej .
Toaletka.. robiłam ją i robiłam..końca nie było widać , a to przez te frezy..jestem zbyt dokładna
i chciałam , żeby było idealne , ale jak widać - nie udało się . Do końca nie byłam zadowolona z tej pracy..
Szkatułka w róże
Szkatułka w irysy
koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze !