wtorek, 30 października 2012

Klin (krokodyl)



Klin...

Nie robiłam szablonu klina , skorzystałam z szablonu paska do torby - jest akurat taki 
jaki był mi potrzebny :) 

Kończyny przednie - Krecik

Wykroiłam więcej niż było mi potrzeba..a to dlatego , żeby wykorzystać już materiał do końca..


Nie posiadam "kolorowego" mydełka , skorzystałam z ołówka - Pani od zabawki..jakby to zobaczyła.. łojjj.. lepiej nie mówić ! Dostałabym manto - nie wolno tak robić !
ALE cichoo.... 


- zszywam te wszystkie paski..


- teraz rozprasować szwy...


- a następnie sfastrygować..to rozprasowanie . W czasie wypychania zabawki zaprasowane szwy mogą się odprasować :P i zobaczymy to już po wypchaniu części zabawki , pojawią się fałdy..a nikt by czegoś takiego  nie chciał... :)


- sfastrygowana część głowy..
- szycie 




Zszyłam na razie tylko klin głowy..jutro dalszy ciąg... żeby wszyć resztę muszę wypchać rogi i łapy :)
i trochę się pogimnastykować... chyba zbyt sobie skomplikowałam sprawę.. 
hm.. ALE  pożyjemy - zobaczymy..


1 komentarz:

  1. Ja też często 'kryklam' ołówkiem :) no co - jeśli się sprawdza to dlaczego nie? ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !