środa, 7 listopada 2012

Królik

Od czego by tu zacząć..

Pierwsza ważna sprawa - krokodyl..niestety lub stety prawie skończony tzn , że teraz czeka na oczy .
  Ze względu na chorobę nie mogłam tego zrobić . A też nie chciałam na przymus , żeby nie zepsuć całej zabawki . Końcowa dekoracja to jednak najważniejsza sprawa..

Druga sprawa..zbierałam się z tym przez długi czas.. zgłosiłam się do akcji  tutaj
"Craftujemy dla Hospicjum CORDIS" i miałam w planie zrobić jakąś zabawkę - padło na królika
..ojj dawno był uszyty tułów , ale biedak przez długi czas czekał na kończyny . Jakoś się zebrałam
i je zrobiłam . W planie były w sumie dwa króliki , ale nie mam na to wystarczającej ilości  energii.. dobrze , że jest jeden - wg mnie liczy się jakość , a nie ilość .


- w całości..ale mało widoczny..

- zbliżenie..


- tył-ek zszyty ściegiem krytym


- łapki również..

- tu przekręcony..nie wiem jak to zmienić 
jest za długi (dł.40 cm), żeby się zmieścił w kadr i jeszcze dobrze wyglądał


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze !