piątek, 1 lutego 2013

K nr 2 (ocieplacz na czajniczek)

Szycie kapturka na dzbanek...to wcale nie jest taka prosta sprawa jak myślałam , więcej jest fastrygowania niż samego szycia - z resztą chyba przy wszystkim tak jest . Chyba , że można spiąć szpilkami..w tym przypadku nie bardzo , bo podszewka się ślizga..i takie tam .

Drugi kapturek , który uszyłam..nie jest idealny , ale może być . Jestem zadowolona w..70% .



w środku dzbanek



szczególiki 



wczorajszy deser





dzisiejszy - oponki z twarogiem robione przez mamę 




W przyszłym tyg wyjeżdżam chyba na tydz.. Będę buszowała po ciuchlandach - poszukam odpowiednich materiałów na poszewki - do akcji  Uszyj Jasia (szczegóły znajdziecie na tym blogu) . Tak mi trochę głupio , bo mówiłam , że uszyję..uszyję , ale zawsze mi coś wypada..innego tzn . szycie tego co akurat muszę uszyć.. a szkoda , że nie można się rozdwoić . Jedna Ola by szyła poszewki , a druga kapturki i torby . Nieźle by było.. :) No , ale tak się nie da , więc jeśli nie dam radę (czyt.czas) uszyć to chociaż wyślę materiały , gdzie trzeba . 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze !