środa, 10 kwietnia 2013

Duże coś.. (dziwoląg)

..jakby królik , ale nie królik.. 
Sama nie wiem co to jest , ale wyszło duże - gigant.. porównując wcześniejsze dziwolągi..

Przygotowania , czyli jak się szyło..
- różnie , trudno przy uszach i innych zwijasach
- przy pierwszym gigancie za zygzakowałam brzegi , bo materiał się strzępił ; zazwyczaj się tego nie robi ..powinno się rozkładać szwy 




Pokręcony :
- brak - nie wymierzyłam.. (uzupełnię)
- powiększyłam "na oko" poprzednią formę i tak oto wyszedł 
- skręcone uszy , bo..nie rozłożone szwy..




Zbliżenia..





Ruzia :
- nie..to nie mój ulubiony kolor -  akurat te materiały miałam
- powiększyłam kończyny 




Ruzia :
- została uszyta z koszul bawełnianych , tył ze spódnicy
- guziki jako oczy
- noso-coś wyszyte ręcznie
- kończyny przyszyte na maszynie 
- dół zszyty ręcznie ściegiem krytym ..uff 

Pokręcony :
- został uszyty z  takiego..płócienka (czerwony materiał) , ten drugi to chyba bawełna 
- guziki jako oczy 
- noso.. wyszyte
- przednie kończyny przyszyte ściegiem krytym , dolne na maszynie 


Torba - jedna strona mi tak coś nie pasuje , że nie miałam ochoty jej kończyć.. 


5 komentarzy:

Dziękuję za komentarze !