czwartek, 20 czerwca 2013

Miks zdjęciowy po raz któryś + małe przeróbki..

na które nie było czasu wcześniej , bo zawsze coś tam... 



- glonojad 17-letni..bardzo duży , zawoziliśmy go do sklepu zoologicznego


- mały makaronik idealny do sałatki , a robiliśmy z niego coś w woku..ale zdjęcia nie mogę znaleźć.. ee..

- to już papier kradną.. ? zdziwiła mnie ta kłódka.. i zaczęłam się zastanawiać..

- uwielbiam..truskawki ! Niestety u mnie na ogródku jest ich mało , a do tego jeszcze mamy plagę ślimaków.. zjadają wszystko co stanie na ich drodze !

- lubię..i jak to jest deser bardziej "eksluziw " , tutaj akurat z rozpuszczoną czekoladą i jogurtem 
ale bardziej pasuje biała czekolada 


i naleśniki z serkiem waniliowym..i truskawki ze śmietaną..


Koncert "Kult" , było fajnie..nawet kilka zdjęć mi wyszło . Jak się robi zdjęcia na takiej imprezie ? Stałam na ogrodzeniu , lewa ręka wyciągnięta i oparta o siatkę (robiła za statyw) , prawa ręka klik . Tyłek (mój..rzecz jasna) przytrzymywany przez Arka , włosy wijące się w tui..


Tak w Nałęczowie naprawiają schodki..przez 4 dni zamknięte , nie można przechodzić.. Myśleliśmy , że będą robić nowe (gdy pada dużo deszczu to się osuwają..od początku źle zrobione) , a tylko je betonem przyklepali.. :D

- cannelloni faszerowane (skład : szpinak , pomidory suszone w oleju , czosnek , feta) , całość zapiekana w sosie pomidorowym..
- oje..juu jak tym się można najeść , zjadłam taką porcję i miałam dość.. i.. szpinaku też mam na razie dość..



- aa..mam dość , bo na drugi dzień było odgrzewane + sałata ( z fetą , kukurydzą , pomidorem , pestki słonecznika , siemię lniane)


 Wspominając jeszcze Emaus 
- czajniczek z bambusową rączką , ostatnio tam kupiony



I w końcu przeróbki
- kupiłam w ciuchu (w tym , co ostatnio się zaopatruję ; na wagę) bluzkę na ramiączkach..patrzę.. ramiączka są tak zawiązane jakby na szyję.. pomyślałam no dobra.. Później zobaczyłam , że ramiączka z tyłu bluzki się oderwały i dlatego były tak związane , dodatkowo z przodu też jest naderwane (widać na zdjęciu)
- usterkę naprawiłam : odprułam z tyłu to miejsce gdzie były resztki pasków , przymierzyłam bluzkę (mama odrysowała gdzie mam przeszyć) , włożyłam , przeszyłam na maszynie..


- tutaj już naprawione , w bębenku miałam jasnoniebieską nitkę.. ale nie szkodzi.. 




- chyba mało co widać.. to czarne to jest sukienka dłuuga do kostek , nie chodziłam w niej , bo.. były na dole postrzępione nitki , któregoś dnia wyprułam je , ale na zszycie nie miałam chęci :) więc leżała..i czekała.. przeszyłam jeden raz , jak widać na zdjęciu są dwa przeszycia..bo owerlokiem..hm , może tak być , czy jeszcze raz przeszyć.. ?




i to na razie koniec zdjęć , zdaję sobie sprawę , że mam niezły tutaj bałagan ! ale niestety nie mam możliwości dodawania na bieżąco , gdzieś gubię zdjęcia..później nie mogę ich znaleźć w komputerze.. łojjj.. dzieje się , ach dzieje.. 

Pozdrawiam ! 


PS. Planuję jeszcze dzisiaj skrócić spodnie..

4 komentarze:

  1. A mi się dzisiaj truskawek mocno chciało i ciągle coś mi wypadało, że nie mogłam skoczyć na rynek po nie. Dodam, że na rynek mam bliziutko:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Glonojad boski! Mój miał 5 lat, ale niestety zdechł :( Miał na imię Osioł i był glonojadem złocistym - więc był cały żółciutki, śliczny, uroczy, podobny do Twojego.
    Fajny kolaż - i o dziwo, też się spotkałam z kłódką na dyspozytorze do papieru. Tak - kradną :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten glonojad był znajomego , przy okazji go zawieźliśmy.. ale w domu mamy dwa glonojady i chyba takie co mówisz , bo są żółte :) kurcze..kradną , to już nie będę się czuła bezpieczna :D

      Usuń
  3. Kult, truskawki i makaron, w jednym poście tyle lubianych przeze mnie rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !