Etui na klucze :
Do jej zrobienia wykorzystałam :
- kiedyś..zszyte paski dżinsu..
- filc czarny i biały
- dwie szlufki odrute od spodni
- suwak odpruty od spodni
- to była walka z kilometrami nici !
- odpruty.. nie doznał obrażeń typu ponacinany materiał.. hurra !
- kilka śmiesznych obrazków , gdzie co ma być..
- pomysł zaczerpnięty z bloga Szycie Katarzyny
- odrysowałam formę (później i tak szyłam jak leci więc nie jest identycznie..)
- całość wyszyłam już zygzakiem , żeby później materiał się nie strzępił
- wszyłam suwak
- wycięłam filc na oczy , odrysowane od szpulki
- tak , dobrze widzicie , że jedna część jest większa..druga mniejsza..później wszystko dopasowywałam , żeby jakoś zszyć.. wybrałam tą mniejszą część
- przy suwaku muszę jeszcze zszyć ręcznie..
- ogon jest oddzielnie , był inny dżins ale ponaszywałam na niego bardziej pasujący ; na około jest wyzygzakowaty i nawet nic się nie siepie..
Ach..jednak z owerlokiem życie by było prostsze..
...
świetne etui! Właśnie coś takiego zamówił sobie u mnie mąż, a ja nie mam ochoty się do tego zabrać :-) Zachęciłaś mnie do pracy - dzięki :-)
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi takie rzeczy, chociaż i ja się zastanawiam nad takim rozwiązaniem bo kluczy trochę mam i ciągle mi brzęczą w torebce i plączą z kablem od słuchawek:P
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie te Twoje etui! :)) a dżins robi się powoli charakterystyczny dla Twojego bloga :D
OdpowiedzUsuń