piątek, 5 lipca 2013

Rybka...


Etui na klucze :




Do jej zrobienia wykorzystałam : 
- kiedyś..zszyte paski dżinsu..
- filc czarny i biały
- dwie szlufki odrute od spodni
- suwak odpruty od spodni 

- to była walka z kilometrami nici ! 


- odpruty.. nie doznał obrażeń typu ponacinany materiał.. hurra !

- kilka śmiesznych obrazków , gdzie co ma być..
- pomysł zaczerpnięty z bloga  Szycie Katarzyny



- odrysowałam formę (później i tak szyłam jak leci więc nie jest identycznie..)
- całość wyszyłam już zygzakiem , żeby później materiał się nie strzępił
- wszyłam suwak
- wycięłam  filc na oczy , odrysowane od szpulki



- tak , dobrze widzicie , że jedna część jest większa..druga mniejsza..później wszystko dopasowywałam , żeby jakoś zszyć.. wybrałam tą mniejszą część 
- przy suwaku muszę jeszcze zszyć ręcznie..
- ogon jest oddzielnie , był inny dżins ale ponaszywałam na niego bardziej pasujący ; na około jest wyzygzakowaty i nawet nic się nie siepie.. 

Ach..jednak z owerlokiem życie by było prostsze..

...






3 komentarze:

  1. świetne etui! Właśnie coś takiego zamówił sobie u mnie mąż, a ja nie mam ochoty się do tego zabrać :-) Zachęciłaś mnie do pracy - dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama lubi takie rzeczy, chociaż i ja się zastanawiam nad takim rozwiązaniem bo kluczy trochę mam i ciągle mi brzęczą w torebce i plączą z kablem od słuchawek:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesłodkie te Twoje etui! :)) a dżins robi się powoli charakterystyczny dla Twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !