niedziela, 16 lutego 2014

Jeszcze go nie wykończyłam , czyli polaru ciąg dalszy..

Tym razem zrobiłam chyba najdziwniejszą zabawkę.. wyszło coś takiego , bo jak wiecie z poprzednich postów - chciałam wykończyć całkowicie fioletowy polar . 

Do uszycia zużyłam :
- fioletowy polar (bluza)
- bawełniana bluzka 
- oczy : zielony i biały filc
- wszystko przyszywane na maszynie
- wymiary podam wieczorem , bo teraz już wszystko spakowałam 

-  na początku miał być jamnik (jakiekolwiek podobieństwo można zauważyć po "pysku" i uszach)
- ale jak tak leży..wygląda jak but..




- czasem robi za konia , gdy siądzie na swoje 4litery..


dalej więcej zdjęć..



- szczególiki..




A tu cała  polarowa gromadka dziwolągów ! 
- jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę pisać na maila




Przykra wiadomość : 
- fioletowy polar nadal istnieje w moim plastikowym pudełku , ale nie będę już robiła z niego zabawki 
(co za dużo , to nie zdrowo) , wykorzystam go do patchworku..


3 komentarze:

Dziękuję za komentarze !