Fioletowy pies , zaspy..

Wczoraj dotknęło mnie totalne lenistwo... dzisiaj jest też nie lepiej.. pobudka przed 7 nie należy do najprzyjemniejszych . Jeszcze wyjazd do miasta  , drogi  nie odśnieżone . Jedzie pług i w ogóle nie odśnieża , bo ma podniesione to coś - też widzicie to u siebie ? Moje miasto jest małe...i zawsze myślałam , że skoro małe to powinno być bardziej zadbane , ale widocznie tak nie jest .

Weszłam na onet i zobaczyłam to - one się nigdy nie starzeją - wiedziałam , że one "tak mają".. i pomyślałam , że w ogóle nie zazdroszczę . Niby miło jest usłyszeć , że wygląda się jak nastolatka - ale ile można tego samego słuchać , nawet mając ponad 40 lat :) Z drugiej strony nie chciałabym usłyszeć , że wyglądam jak stara..cośtam . A Wy co o tym sądzicie ? Chciałybyście wyglądać przez cały czas jak nastolatka ?

Skoro już jestem przy "pięknościach" to dodaję zdjęcia , które mi się po prostu podobają...ich wykonanie , poza.. 

Co do psa..jedziemy sobie ledwo co , bo ślisko jak na skórce od banana a tu biegnie kilka psów - sądzę , że bezdomnych...jeden mały , wystraszony kundelek pomalowany w pasy fioletową farbą (z daleka było widać jakby miał jakieś szelki , ale z bliska okazało się co innego..).. no szkoda gadać - jak ludzie są po_e_a_i (uzupełnij) . Nienawidzę takich ludzi - chętnie bym ich gnębiła na każdym kroku - kto nie lubi zwierząt nie może być dobrym człowiekiem...

aktualizacja :
odśnieżanie - zmęczona - jutro zakwasy ?!
brak odpalania maszyny , żadnego uszytku