..te słowa wypowiedziałam , gdy zobaczyłam skrawek swojego bloga u blogerki EkoUbranka.. czuję się jakby mnie jakiś zaszczyt "kopnął" . Po prostu pierwszy raz ktoś napisał o moim blogu..i o tym co robię.. łał.. i to w dodatku w pozytywny sposób , może dzięki temu więcej osób mnie odwiedzi :) może komuś się spodoba to , co tu znajdzie..
Moje Buki (krótka ich historia) heh..niektórzy nazywają je dziwolągami...bo tak na prawdę nie wiadomo kim są (czym) , nie mają imion itp . Początkowo miał być to królik ! Nie uwierzycie..ale na prawdę tak było (oprócz tych dwóch po prawej stronie , co mieli być kotami).
Od skończenia liceum nie szyłam , bo nie miałam..(przypominam sobie jak to było..).. Hm..no tak ! Nie miałam maszyny ! nie miałam potrzeby..i jakiejś chęci szyć , dopóki nie poszłam do Studium Medycznego - tam na kierunku miałam zajęcia z kroju i szycia . Zajęcia..nie takie jakie sobie wyobrażałam.. później na innych zajęciach koleżanki chciały żebym coś dla nich zrobiła (na "zaliczenie") , bo one nie potrafią szyć.. z chęcią im pomogłam - dla nich były : serce i ten misio-coś.. :) Znalazłam tutorial jak uszyć królika ze skarpety (ten po lewej) , ten w środku to pierwszy króliko-dziwoląg jakiego uszyłam...na Oddziale Pediatrycznym był nazwany pietruchą , a jeszcze wcześniej przez kogo innego - korzeniem imbiru . Różnorodność nazw jest !
W szkole zrobiłam kilka zabawek , niestety nie mam wszystkich udokumentowanych ...
- c,d, jak znajdę zdjęcia !
Witaj Aleksandro. Przeczytałam Twój blog post po poście i muszę powiedzieć, że zainspirowałaś mnie. Od dawna mam pomysły na różne przeróbki i czasami je robię z różnym skutkiem. Ale zabawek jeszcze nie miałam odwagi szyć. Może teraz spróbuję. Oczywiście będę do ciebie zaglądać i zapraszam do siebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHehehe :) koty sa czadowe :)
OdpowiedzUsuń