sobota, 26 stycznia 2013

Pierwszy raz..

czyli szycie kapturka na dzbanek . Zaczęłam go szyć wczoraj wieczorem razem z sakiewką..tzn najpierw s. później k. Przeciągnęło mi się do 1-wszej w nocy . Stwierdziłam , że zostawiam to i kładę się spać . Dzisiaj skończyłam , efekty :

na początek sakiewka..z którą miałam pewne "problemy"




pytanie do Was - jak wszywacie suwak ? nie umiem tego zrobić- jest dzyndzelek i jak go ominąć ? możliwe , że robię to źle .  hm.. wszyłam podszewkę tyle ile się dało , dalej kombinowałam ze ściegiem krytym , ale i tak przesadziłam - bo przy końcu suwak ciężko chodzi ze względu na..materiał , który jest za blisko..eh..

 



kapturek pierwszy !













padam..

Aktualizacja z 27.01.2013r

Jednak doszyłam jeszcze do kapturka koronkę (odpruta kiedyś z obrusu w kratkę)  , lepiej to wygląda..przynajmniej nie widać krzywego szwu . Jednak na tej podszewce można się nieźle ślizgać , mimo mojego prostego trzymania i przypięcia szpilkami to i tak mi zjeżdżało . 





i coś na ząb 






4 komentarze:

  1. Jak cos nie "idzie to potrzebny jest gleboki oddech. Na drugi dzien zazwyczaj idzie jak z platka:) sliczne te twoje robotki. pozdrawiam www.katejano.com

    OdpowiedzUsuń
  2. super !!! :) ale mi zrobiłaś smaka tymi muffinkami :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny ten materiał w kwiatki a muffinki wyglądają przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !