środa, 3 grudnia 2014

Para dziwolągów


Dziwolągi jak to dziwolągi.. te akurat dość długo powstawały , a to dlatego że najpierw prułam fioletową bluzę , rozmiar 40 ( przód , z kieszenią - gęba)..później nie wiedziałam na 100% jak dobrze wykorzystać całość..żeby nie zmarnować materiału . W końcu nie po to człowiek siedzi i pruje..pruje , żeby później praca poszła na marne :)
 i nadal brakuje mi kącika do szycia , a wiecie może jak to jest jak - biurko zajęte czymś innym..
Po przemyśleniach doszłam do wniosku , że nie ma sensu szyć kolejnego królika..tylko można zrobić coś innego . 

"Bliźniaki"
- wykorzystane materiały : polar - fioletowy , żółty , różowy , 
filc - biały , czarny , czerwony
- wypełnienie : kulka silikonowa
- wymiarów brak , nie zdążyłam zmierzyć..

 

-  sprzedane za żywność :)
O co w tym chodzi.. ? Otóż  dowiedziałam się od Arka , że jest aukcja dla dzieci . On jak co roku oddał akwarelę , a ja pomyślałam że też bym chciała coś od siebie podarować .
PAdło na te dziwolągi 
Jeden został zlicytowany za 15 czekolad , drugi za 15 paczek delicji :)


tu bliźniaki po zlicytowaniu


- ogólnie aukcja...rozczarowała mnie..
Było to za wcześnie zrobione , bo jeszcze w listopadzie..
mało osób licytujących..
ale poza tym cieszę się  , że w jakiś sposób mogłam pomóc :)


1 komentarz:

  1. Bliźniaki urocze - inicjatywa szczytna, ale tak jak piszesz - faktycznie za wcześnie. Pewnie teraz przy okazji mikołajek, albo zbliżających się świąt efekt byłby słodszy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze !